Pamiętacie bombową aktorkę z lat 60. z „Absolwenta”? Oto, co wiek i lata zrobiły z kultową aktorką, której nowe zdjęcia jako 83-letniej babci możecie zobaczyć w tym artykule! 👇👇👇
Oto kultowa K. Juliet Ross, która była nominowana do Oscara i najlepiej pamiętana jest ze swojej genialnej roli w „Absolwencie”. Nikt nie pozostał obojętny na jej anielski urok, nazywając ją hollywoodzką bombą.
Jeśli chodzi o jej życie osobiste, była pięciokrotnie zamężna. Pomimo związków, w które wchodziła, a które nie trwały długo, w końcu znalazła swoją największą miłość, Sama Elliotta, który został jej piątym mężem.
Ludzie nie zdają sobie sprawy, że skończyła już 83 lata. Urodziła się w 1940 roku w Kalifornii. Jej ojciec Dudley był dowódcą Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, co sprawiło, że ich rodzina często się przeprowadzała. Osiedlili się w Walnut Creek.
Dokładnie tam uczęszczała do Las Lomas High School. Warto wspomnieć, że zasłużenie otrzymała dyplom w 1957 roku. Wkrótce zaczęła interesować się aktorstwem.
Zaczęły się jej pierwsze występy i postanowiła potraktować aktorstwo jako powołanie. Zaczęła przyjmować drobne role w telewizji, ale nie stała się wykwalifikowaną aktorką, ale utalentowaną przesłuchującą, nazywając siebie „królową testów ekranowych”.
Swojego pierwszego męża poznała na studiach i poślubiła go w 1960 roku.
Warto wspomnieć, że była zamężna pięciokrotnie.
W 1962 roku zadebiutowała w telewizji w epizodzie Sama Benedicta, a następnie zagrała w „Absolwencie”, jednej z jej najbardziej legendarnych i udanych ról filmowych.Jeśli chodzi o jej małżeństwo z Samem, napotkali wiele trudności i wyzwań.Twierdzili, że choć czasami było ciężko, pod koniec dnia uspokajali się i dbali o siebie nawzajem.