Miałam krótki romans z chłopakiem w czasach szkolnych, ale potem moi rodzice przenieśli mnie do innego miasta. Początkowo utrzymywaliśmy kontakt za pośrednictwem SMS-ów, ale w końcu to się skończyło. Teraz, gdy wróciłam do rodzinnego miasta, przyjaciółka zapytała mnie: „Chciałabyś zobaczyć, z kim Mike się ożenił?”. Oczywiście byłam ciekawa!
Udaliśmy się do supermarketu, gdzie odkryłem, że jego żona pracuje przy kasie. Spojrzała na mnie i nagle wykrzyknęła: „Przepraszam, czy ty nie jesteś Olivią? Od razu cię rozpoznałam. Mike ma mnóstwo twoich zdjęć i całą torbę pełną twoich listów. Przeczytałam każdy z nich – są fascynujące! Mike bardzo je ceni. Jak długo będziesz w mieście?”
Poczułem falę zażenowania i odpowiedziałem, że wkrótce wyjeżdżam, czekając tylko na autobus. Kobieta pożegnała się z nami, wyglądając na wyraźnie rozluźnioną.