|

Uratował życie pacjentce podczas operacji — ale dowiedział się czegoś, co zburzyło jego spokój

Sala operacyjna była zalana jasnym światłem. Monitory migotały, narzędzia brzęczały, a w powietrzu unosił się intensywny zapach środka antyseptycznego. Dla chirurga Artema był to zwykły dzień — kolejna skomplikowana operacja, kolejne życie, które trzeba było utrzymać na krawędzi.

Pacjentka trafiła do szpitala w ciężkim stanie: konieczna była pilna interwencja, liczyła się każda minuta. Artem szybko wydał polecenia, asystenci krzątali się, wszystko odbywało się w automatycznym rytmie. Jego ręce pracowały pewnie, ale coś nie dawało mu spokoju.

Widział tylko część twarzy kobiety — pod maską tlenową, z zamkniętymi oczami. Ale w jej rysach było coś niejasno znajomego. Odgonił tę myśl. W sali operacyjnej nie ma miejsca na wspomnienia.

Godziny mijały. Puls raz zamierał, raz ożywał. Artem zebrał wszystkie siły, aby jej nie stracić. Kilka razy wydawało się, że wszystko jest skończone, ale on nie poddawał się. „Trzymaj się, tylko trzymaj się” – powtarzał w duchu, jakby zwracając się nie tylko do pacjentki, ale i do samego siebie.

W końcu monitor wyświetlił stabilny rytm. Zespół odetchnął z ulgą. Kobieta została uratowana. Artem zdjął rękawiczki i maskę, ale jego ręce nadal drżały. Nie z zmęczenia — z dziwnego uczucia, że ta historia dopiero się zaczyna.

Kilka dni później postanowił odwiedzić pacjentkę w sali. Była blada, ale już doszła do siebie. Przy jej łóżku siedziała młoda dziewczyna w wieku około dwudziestu lat o niespokojnym spojrzeniu. Artem zamarł w progu: jej oczy… były takie same jak oczy tej, którą kiedyś kochał.

— Czy pani jest… krewna? — zapytał cicho.

Dziewczyna skinęła głową:
— Jestem jej córką. Dziękuję panu za uratowanie mojej mamy.

Te słowa przeszyły go jak cios. Wszystko stało się jasne. Pacjentka, którą wyciągnął z otchłani śmierci, była kobietą, którą kiedyś kochał, ale stracił z powodu okoliczności. A dziewczyna o jej oczach… okazała się ich córką.

Prawda ujawniła się przed nim nagle i boleśnie, ale jednocześnie jasno. Ratując życie, nieoczekiwanie odzyskał część przeszłości.

Rating
( No ratings yet )
Like this post? Please share to your friends:
Sunlitee